
Sobota rozpoczęła się działaniem towarzyszącym festiwalowi: warsztat „Oddech i Ruch”– spokojnie, uważnie, z czasem na bycie tu i teraz.






fot. Czariusz Andrejczuk
Po południu – performans liminalny z pogranicza literatury i tańca. Propozycja dla tych, którzy lubią łączyć sztuki i znaczenia.






fot. Czariusz Andrejczuk
Wieczór należał do krótkich form, które – jak kalejdoskop – rzucały obrazy z różnych perspektyw: od cyfrowego absurdu, przez pytania o „prawdziwe ja”, aż po surowe, kobiece gesty inspirowane Louise Bourgeois.






















fot. Czariusz Andrejczuk
Na zakończenie spektakl Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu Rozbark. “LATE LOVERS OF MOON SNOW | SPÓŹNIENI KOCHANKOWIE KSIĘŻYCOWEGO ŚNIEGU spotkajmy się po wewnętrznej stronie mojego księżyca…” zanurzyli nas w surrealnym krajobrazie zmysłów.


























fot. Czariusz Andrejczuk
A potem już tylko rozmowy w klubie festiwalowym i poczucie, że to był bardzo dobry dzień.